Więźniowie obozu koncentracyjnego w Melku
14.390 mężczyzn, którzy byli zmuszani do pracy w satelickim obozie w Melku, pochodziło z więcej niż 26 krajów. Największa narodowa grupa więźniów składała się z Polaków, Węgrów, Francuzów, obywateli Rosji Radzieckiej, Niemców, Włochów i Jugosłowian. Z powodu niekompletnych materiałów źródłowych, liczba grup narodowościowych przebywająca na terenie obozu może być tylko oszacowana. Na terenie obozu było: 35- 40% Węgrów, 25-30% Polaków, 10% Francuzów, 5% Niemców i Austriaków i pozostałe 15 – 25 % obywateli innych krajów.
Większość więźniów osadzono w obozie z przyczyn politycznych i rasistowskich, jednak 1/3 z nich była pochodzenia żydowskiego. Wszyscy więźniowie byli przewożeni do Melku na życzenie firm Steyr- Daimler- Puch i Quarz i wykorzystywani do pracy w sieciach tuneli. Nawet główne siedziby firm w Mauthausen nie znały dokładnej liczby przymusowych robotników w przemyśle zbrojeniowym. Dopóki istniał obóz, ważną sprawą dla więźniów, poza innymi sprawami była sprawność fizyczna i wtapianie się w tłum. W styczniu 1945 roku 119 dzieci poniżej 15 roku życia zostało przewiezionych do Melku i wykorzystywanych jako siła robocza. Chociaż miesiąc po miesiącu, setki więźniów umierało z powodu złych warunków życiowych i warunków pracy lub było odsyłanych z powrotem do głównego obozu w Mauthausen z powodu niezdolności do pracy, to liczba więźniów w Melku zwiększyła się do 10.000 pod koniec stycznia. Porównując liczbę ludności miasta Melku, na początku II Wojny Światowej w 1939 roku miasto Melk liczyło 4.670 mieszkańców. Natomiast 1 stycznia 2017 roku miasto Melk liczyło 5.390 osób.
Szanse przeżycia indywidualnych więźniów, na terenie obozu zależały głównie od kryteriów rasowych. Formacja wojskowa SS zachowywała się w sposób zróżnicowany do więźniów, szczególnie kierowała się kryterium rasy. Podczas gdy więźniowie pochodzenia niemieckiego, znajdowali się na samym szczycie skali tak samo jak więźniowie pochodzący z Północnej i Zachodniej Europy to mieszkańcy Polski, Sowieckiej Rosji, więźniowie pochodzenia żydowskiego i tak zwani Cyganie- niezależnie od pochodzenia – byli umieszczeni na samym dole skali. W satelickich obozach, takim jak Melk, który był głównie nastawiony na wykorzystywanie więźniów w przemyśle zbrojeniowym, pochodzenie nie miało takiego znaczenia, jeśli osoba posiadała określone kwalifikacje zawodowe. Wykwalifikowani rzemieślnicy zajmowali lepszą pozycję w obozie niż zwykli robotnicy.